Statystyki operacyjne za październik

10
2155

Jak dowiadujemy się ze strony pasazer.com na lotnisku w Lublinie w październiku miały miejsce 440 operacje lotnicze. Niestety wysoka ilość rejsów nie przełożyła się na ilość obsłużonych pasażerów. Ich liczba w ubiegłym miesiącu wyniosła 15 163 pasażerów. co stanowi spadek o 11 proc. w porównaniu do analogicznego miesiąca w 2013 roku.

Poprzedni artykułLatanie po Europie dzięki połączeniu z Warszawą
Następny artykułDecyzja o stałym przejściu granicznym podjęta

10 KOMENTARZE

  1. Jaki wniosek , trzeba zabiegać o połączenia takie jak Dublin, Liverpool i tym podobne, tanie linie, a nie Lublina Warszawa które kosztuje tyle co połączenie do Londynu. Do tego trzeba doliczyć lot w jakieś inne miejsce Lotem i mamy kwotę nie do zaakceptowania, pociąga to za sobą to że opłaca się pojechać do Modlina czy Rzeszowa. Śmieszą mnie różne dywagacje, sprzeczki na forach na temat lotów z Lublina do Warszawy i przesiadek, jakie to fajne i opłacalne, a tak naprawdę to się nie opłaca, jedyna przesiadka jaka powinna być promowana to lot Lufthansą do Frankfurtu.

  2. tylko jak zabiegac o takie polaczenia – skoro linia kasuje je mimo wysokiego oblozenia ?

    – albo mieszkancy naszego regionu byli zbyt oszczedni (brak wykupowania uslug dodatkowych, kanapek na pokladzie, mala ilosc bagazu rejestrowanego) ze linii oplacalo sie przerzucic samolot na inne polaczenie
    – albo sprawa jest prosta bez doplat w postaci oplat marketingowych dla „tanich” linii nie wroca one do nas- wtedy za takie polaczenie zaplacimy wszyscy co moim zdaniem nie jest w porzadku

    co do cen biletow to dopoki bilet „przesiadkowy” (w obydwie strony) bedzie kosztowal do 2k to jestem pewien ze klient business bedzie zainteresowany – odrebna sprawa jest fakt czy bedzie ich tylu zeby zapelnic samolot

    • Tak czy tak lotnisko będzie jechało na dużych długach. To może lepiej dopłacić pośrednio do lotniska poprzez dopłaty do tanich linii w postaci marketingowej i mieć dużo dużo większe liczbę pasażerów i bezpośrednich połączeń niż dopłacać dziesiątki milionów bezpośrednio do lotniska, bardzo słabe statystyki i brak bezpośrednich.

      • to rowniez dobrze moze okazac sie droga donikad – beda doplaty beda loty, skoncza sie doplaty linie sie wycofaja. Jak maja sie zachowac w takiej sytuacji linie tradycyjne – tez maja wymagac takich doplat

        to ze lotnisko bedzie nierentowne i bedziemy doplacac do jego funkcjonowania kilka lat nie ulega watpliwosci

  3. Rzeszów wykorzystał pieniądze unijne gdy w Lublinie rządził Pruszkowski i Wasilewski i te osiem lat zaważyło na tym, że Rzeszów się rozwinął wykorzystując te pieniądze w przeciwieństwie do Lublina, który nic z tego nie skorzystał. Teraz Lublin bierze kasę ale musi wydawać na infrastrukturę i ściągać przemysł a nie pchać pieniądze w dopłaty np. dla Irlandczyków. jak się to wszystko rozwinie i będzie kasa z podatków to wtedy może sobie pozwolić na dopłaty.

  4. zresztą lublin był zawsze kojarzony z płodami rolnymi a który to rolnik poleci samolotem 🙂 lublin ma mało ludzi, którzy mają stałą pracę i dobre zarobki, ale dzięki inwestycjom może to się szybko zmieni i ludzie zaczną latać, tego życzę naszemu portowi 🙂

Leave a Reply